Wyścig do miana lidera elektromobilności 1(1)2018-4
Przyjęcie przez Ministerstwo Rozwoju elektromobilności jako jednego z filarów rozwoju Polski i co za tym idzie: powołanie spółki ElectroMobility Poland, przyjęcie w marcu przez rząd Planu Rozwoju Elektomobilności w Polsce, ogłoszenie konkursu na polski samochód elektryczny oraz podpisanie porozumienia pomiędzy miastami, ministerstwami oraz producentami w sprawie rozwoju elektrycznego transportu autobusowego, spowodowało na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy „boom” na tematykę elektromobilności.
Producenci pojazdów, klastry, instytuty naukowe, izby branżowe, samorządy, kancelarie prawne szukają swojego miejsca i szans na tym rodzącym się rynku. Zatem kto dzisiaj jest liderem w nowej branży lub ma na to duże szanse?
Kto zostanie liderem w produkcji aut EV?
Pośród producentów aut z ekologicznymi napędami w Polsce liderem jest zdecydowanie Toyota z 20 letnim doświadczeniem w produkcji hybryd. Koncern ten wprowadza do sprzedaży kolejne modele hybrydowe, hybrydowe plug-in oraz elektryczne i pewnie jeszcze długo nikt nie pobije go w wolumenie sprzedaży tego typu aut. Po trendach ostatniego MOTOR SHOW w Poznaniu widać, że podobne ambicje ma na polskim rynku Hyundai i Volkswagen. Jednak najbardziej interesujący jest właśnie rozpoczęty wyścig do zbudowania polskiego, niedrogiego auta elektrycznego. Zarówno silniki jak i nadwozia już są opracowywane. Mamy tutaj czyste pole. Wyścig będziemy obserwować i relacjonować.
Kto jest liderem rynku autobusów elektrycznych?
Od lat kilku liderem polskiego rynku i tygrysem Europy w swojej branży jest Solaris z Bolechowa pod Poznaniem. Od lat produkuje autobusy hybrydowe, które jako pierwsze kupowane były przez polskie miasta. Obecnie Solaris oferuje również elektryczne Urbino. Firma zdobyła prestiżowy tytuł Bus of the Year na targach komunikacyjnych w Hanowerze, a najlepszym autobusem miejskim został jego elektryczny Urbino 12. Koncern ma zdecydowanie największe doświadczenie w tej branży w Polsce. Do gry wchodzi URSUS mający fabrykę w Lublinie, który oferuje autobus Ekovolt. Autobusy te po pierwszych testach w Polkowicach, Rzeszowie i Zielonej Górze zostały sprzedane w większych partiach do Torunia (5 sztuk) i Warszawy (10 sztuk). W obu przypadkach URSUS wygrał przetarg z Solarisem. Fabryka może wyprodukować do 100 autobusów rocznie. W perspektywie ma duży przetarg na pojazdy transportu publicznego w Lublinie, gdzie zamówionych zostanie prawdopodobnie 30 autobusów elektrycznych. Należy zauważyć, ze URSUS to lider w produkcji trolejbusów i szuka obecnie partnerów do produkcji autobusów zasilanych wodorem. Bez wątpienia Solaris i Ursus będą walczyć o pozycję lidera na tym rynku.
Produkcję autobusów elektrycznych rozpoczęła też spółka AMZ Kutno oferująca pojazd City Smile. Zarząd tej firmy stwierdził, że pojazdy hybrydowe to ślepa uliczka w rozwoju ekologicznego transportu i po zdobyciu pierwszych doświadczeń przy produkcji trolejbusu, nastawił firmę na wytwarzanie autobusów elektrycznych. Pierwszy pojazd był testowany w Kutnie i Jaworznie, a po prezentacji na targach w Hanowerze znalazł nabywców w Szwecji i Niemczech.
Solbus z Solca Kujawskiego również wprowadził do swej oferty pojazdy hybrydowe, jednak nietypowe, gdyż to połączenie napędu gazowego CNG i elektrycznego. Czy firma stawi czoło na wymagającym rynku dwóm silniejszym konkurentom po tym jak pojazd ten spłonął kilka dni temu całkowicie w Częstochowie? Czy Autosan również z czasem pokusi się o udział w elektromobilnym torcie? Najbliższe lata to ogromna szansa rozwoju dla firm produkujących elektryczne autobusy. Unia Europejska stawia na niskoemisyjny transport i wyłoży setki milionów euro na wsparcie projektów zakładających zakupy takich pojazdów. Firmy, które wejdą w ten segment może od razu nie sprzedadzą bardzo dużej ilości elektrycznych pojazdów, ale będą miały możliwość pozyskania środków na rozwój napędów przyjaznych środowisku.
Gdzie powstanie polskie zagłębie elektomobilności?
Są dwa regiony w Polsce, które ze względu na umiejscowienie przemysłu motoryzacyjnego będą walczyć o ten prymat. Najwięcej aut i części do nich produkuje się na Śląsku i wydaje się, że tam jest naturalne zaplecze dla tej branży. Jednak polska elektromobilna dolina może powstać w Wielkopolsce. Volkswagen niedawno wybudował drugą fabrykę w tym regionie we Wrześni i zamierza produkować tam elektryczne silniki do e-craftera. Jeśli przetrze szlaki w produkcji elektrycznych aut dostawczych, to w poznańskim Antoninku, gdzie produkuje się od lat model Caddy, również może zawitać ta technologia. W podpoznańskim Bolechowie fabrykę ma Solaris, niekwestionowany lider rynku autobusowego (ok. 50% polskiego rynku w 2016). Poza tym poznańskie zakłady HCP, URSUS oraz naukowcy z Politechniki Gdańskiej chcą stworzyć elektryczny samochód przyszłości. Prototyp już został zaprezentowany. Auto ma być seryjnie produkowane od przyszłego roku w Poznaniu. Polski Fundusz Rozwoju zainwestuje w ten projekt 40 mln złotych. Warto też śledzić plany budowy Gigafactory w Europie. Według pierwszych deklaracji Muska fabryka w Europie ma być wielką fabryką akumulatorów i samochodów elektrycznych. Anonimowe źródło Pulsu Biznesu, twierdzi, że Ministerstwo Rozwoju „ma dla Tesli kilka propozycji” i „prowadzone są rozmowy”. Ptaszki ćwierkają, że jeśli Musk postawi na Polskę, to Gigafactory mogłaby stanąć niedaleko fabryki Volkswagena we Wrześni. Wtedy Wielkopolska stałaby się nie tylko polskim ale i europejskim zagłębiem elektromobilności.