Holandia mniej przyjazna samochodom elektrycznym
Holandia, kraj słynący z ułatwień fiskalnych, zmieni przepisy podatkowe w 2019 roku. Nawet w przypadku samochodu elektrycznego trzeba będzie oddać więcej pieniędzy państwu, a progi podatkowe będą zależne od wartości katalogowej samochodu. Zmiany odczują tylko właściciele aut firmowych.

Aktualne opodatkowanie
W Holandii istnieją obecnie dwie kategorie podatków obowiązujące pojazdy firmowe. Wszystkie, które są w 100% elektryczne - czyli posiadają emisje na poziomie 0 g / km - znajdują się w kategorii z 4 procentowym podatkiem. Wszystkie inne, emitujące 1 lub więcej gramów CO2 na kilometr, przechodzą do kategorii podatku wynoszącego 22 procent.
Zmiany
Od 1 stycznia 2019 r taryfy podatkowe zostaną istotnie zmienione. Nabywający auta elektryczne o wartości katalogowej do 50 000 euro, zostaną jeszcze objęci ulgą podatkową i zapłacą państwu 4 % od wartości zakupu. W przypadku kwot wyższych, stosowana będzie danina w wysokości 22 procent. Jednakże, program podatkowy obowiązuje tylko w 2019 i 2020 roku. Od 2021 roku cały katalog samochodów elektrycznych, niezależnie od ceny, wkroczy na 22 procentowe opodatkowanie
Kilka modeli powyżej progu
Jeśli spojrzymy na ofertę samochodów elektrycznych takich jak: Volkswagen e-Up i e-Golf, Renault ZOE, Hyundai Ioniq Electric i Kona Electric, Nissan Leaf, BMW i3, Opel Ampera-e, Smart EQ Fortwo i EQ Forfour wreszcie Kia Soul E - wszystkie nadal pozostają poniżej ceny 50 000 euro. Natomiast na samochody elektryczne takie jak Tesla Model S i Model X oraz Jaguar I-Pace, trzeba wydać zdecydowanie więcej niż pięćdziesiąt tysięcy euro, więc jak na razie, tylko ich użytkownicy odczują zmiany.
Co dalej?
Do 2021 włącznie, kierowcy biznesowi mogą czerpać ekonomiczne korzyści z jazdy samochodami elektrycznymi, ale później znacznie się zmniejszą. Nie trudno jest przewidzieć, że rynek samochodów elektrycznych w Holandii odczuje tę zmianę, szczególnie jeśli firmy utracą przewagę ekonomiczną w eksploatowaniu elektrycznych pojazdów i przesiądą się ponownie do tańszej opcji - benzyna lub olej napędowy, o ile rząd nie wprowadzi nowych korzyści dla samochodów elektrycznych.